Rodzice, Bertold i Agnieszka, wywodzący się z arystokracji bawarskiej, przygotowują ją do ważnego małżeństwa, posyłając głęboko religijna córkę do szkoły benedyktynek w Kitzingen koło Würzburga. I rzeczywiście, w wieku 16 lat Jadwiga poślubia we Wrocławiu młodego Henryka Brodatego, dziedzica księstwa dolnośląskiego. Cztery lata później Henryk obejmuje sukcesję po swoim ojcu, Bolesławie, i tak Jadwiga zostaje księżną.
Ten obszar śląska należy jeszcze do królestwa Polski, ale powoli ulega germanizacji. Jego książęta, już od czasów Fryderyka Barbarossy (zm. w 1190) obracali się w sferze oddziaływania Cesarstwa Niemieckiego. Lokalni Feudałowie są natomiast Polakami, tak jak większość mieszkańców, z którymi jednak miesza się silna imigracja Niemców.
Jadwiga wydaje na świat 7 dzieci. Bolesława, Konrada, Henryka zwanego Pobożnym, Agnieszkę, Zofię, Gertrudę i Władysława. Dzięki wszechstronnej formacji intelektualnej okazuje się być dobrą współpracowniczką męża w trudnym rządzeniu księstwem. Zyskuje też sobie sympatię polskich poddanych, ucząc się ich języka. Jest protektorką klasztorów i kościołów. Dba także o ubogich i chorych, zakładając domy opieki. Sama osobiście żyje w ubóstwie, usuwa ze swej egzystencji wszystko, co może ją różnić od kobiet skromnego stanu. Poczynając od stroju. Biografowie mówią o używanych szatach, jakie nosi, o zniszczonych butach, o paskach podobnych do tych, jakimi przepasują się woźnice.
Ma niezbyt wiele szczęścia z dziećmi, które nie będą utrzymywać z nią serdecznych więzi i które niemal wszystkie straci w młodym wieku, z wyjątkiem Gertrudy. Jej mąż, Henryk Brodaty, umiera 1238 r., a rządy przejmuje syn, Henryk Pobożny, który już w 1241 r. ginie w walce z najazdem mongolskim pod Legnicą. Na księżną spada więc seria nieszczęść. Niemniej, za każdym razem stawia im czoło bez łez. Okiełznuje swój ból być może dlatego, że jest bardzo związana z ówczesnym środowiskiem monastycznym z całym jego rygorem. Do wielu modlitw i pobożnych lektur Jadwiga dołącza także surowe praktyki pokutne. A jednak, kiedy zostaje sama, nie myśli od razu o - ucieczce od świata - i wstąpieniu do klasztoru, Nie, najpierw trzeba pomyśleć o ubogich - jak powie córce Gertrudzie - i to nie z racji korzyści politycznych, ale dlatego, że ubodzy są naszymi panami. Ten język przywodzi na myśl duchowość zakonów żebrzących, a zwłaszcza franciszkanów, wśród których Jadwiga w swych ostatnich latach wybrała sobie spowiednika.
Wstępuje w końcu do klasztoru cysterskiego w Trzebnicy, założonego przez siebie w 1202 r. Żyje tu jak skromna mniszka. Co więcej, mniszka najbardziej pokutująca. Umiera także jako mniszka, prosząc, by pochowano ją we wspólnym grobie klasztoru. Niemcy i Polacy ze Śląska zgodnie nazywają ją świętą. W 1262 r., za papieża Urbana IV, zaczyna się proces kanonizacyjny, a w 1267 r., papież Klemens IV wpisuje ją w poczet świętych. Ciało Jadwigi zostanie później przeniesione do kościoła klasztornego.
Święci na każdy dzień
Tom VIII, s. 88-89
MODLITWY;
Ps. Zapraszam Cię do odwiedzenia i polubienia mojej strony zbiór modlitw na Facebooku. Dzięki temu będziesz zawsze na bieżąco. Zachęcam Cię również do komentowania. Pozostaw po sobie tutaj jakiś ślad.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz