Duchu Zmartwychwstałego Chrystusa, Duchu Święty,
obyśmy wiedzieli, o co możemy Cię prosić,
żebyśmy mogli się modlić tak, jak trzeba.
Ale nasze jąkające się modły
przechodzą przez próbę, jak przez tygiel
naszego ubóstwa i naszej małej wiary.
Ty więc, Boże żywy,
wchodzisz w naszą duszę biedną,
wchodzisz w naszą słabość
i czytasz w naszych sercach
prawdziwe nasze zamiary.
Twój Duch wchodzi do naszego wnętrza
i wyraża Niewyrażalnego
poprzez pokorne słowa,
westchnienia i milczenie.
I mówisz nam; nie troszcz się o nic,
niech Cię nie niepokoi twoja mała zdolność do modlitwy.
Wiedz to, że w Twoim modlitewnym czekaniu
już otworzyłem Ci drogę.
Ty sam dajesz nam pojąć,
że Ty wołasz każdego jego imieniem,
że Ty budzisz wewnętrzne porywy,
że Ty składasz w każdym z nas dary nie do zastąpienia.
Otwierają się nasze oczy i w ubogiej modlitwie
nareszcie rozumiemy , że człowiek może
stać się sobą tylko w obecności Boga.
Brat Roger Schutz z Taize
w Paray-le-Monial
latem 1978 r. Dubois, s. 102
Ps. Zapraszam Cię do odwiedzenia i polubienia mojej strony zbiór modlitw na Facebooku. Dzięki temu będziesz zawsze na bieżąco. Zachęcam Cię również do komentowania. Pozostaw po sobie tutaj jakiś ślad.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz