Boże, mój miłosierny Ojcze. Ty dałeś ludziom wolną wolę.
Dziękuję Ci za ten wspaniały dar.
Dziękuję za to, że mogę wybierać dobro.
Dziękuję za czas modlitwy, za czas tej modlitwy.
Dając nam wolną wolę, dałeś też wskazówki,
dzięki którym wiemy, co się Tobie podoba, wiemy,
co jest grzechem, a co nim nie jest.
Wiemy, która droga prowadzi do Ciebie.
Dziękuję Ci, Ojcze, za moje sumienie,
które jest Twoim głosem w moim sercu.
Dziękuję Ci też za wszystkich moich bliźnich,
od których otrzymałem tak wiele dobra.
I dziękuję Ci też za tych,
przez których doświadczyłem cierpienia.
Dobry Ojcze, wolna wola to też odpowiedzialność.
Jestem odpowiedzialny za moje wybory,za moje decyzje.
Tak jak każdy człowiek.
Chcę, aby moje decyzje zawsze podobały się Tobie.
Dlatego wsłuchuję się w słowa mojego Pana, Jezusa Chrystusa.
Chłonę Jego słowa, gdy w przypowieści o synu marnotrawnym
pokazuje Twoje wielkie miłosierdzie.
Dobry Ojcze, Ty czekasz na przyjście grzesznego człowieka,
aby go przytulić, aby otrzeć łzę z jego oka,
aby przywrócić mu godność.
Chłonę słowa przypowieści o panu,
który swemu słudze darował wieki dług.
I słyszę tę naganę za to,
że ów obdarowany sługa nie był miłosierny
wobec swego znajomego.
Te słowa zapadają mocno w moje serce.
I rodzą pytania; czy ja umiem wybaczać?
Czy umiem życzyć wszystkiego najlepszego tym,
którzy zadali mi ból?
Czy umiem być miłosierny, jak Ty jesteś miłosierny?
Panie Jezu, uczyłeś, że powinniśmy umieć wybaczać.
Świętemu Piotrowi powiedziałeś,
że należy wybaczać nie siedem, ale siedemdziesiąt siedem razy.
Powiedziałeś, że zanim złożymy Bogu ofiarę,
powinniśmy pojednać się z braćmi.
Że należy dobrem odpłacać za zło.
Dlatego teraz, mój miłosierny Panie,
moją modlitwą chcę objąć tych wszystkich,
od których doświadczyłem jakiegokolwiek cierpienia,
tych, którzy mi źle życzyli, którzy przeciw mnie grzeszyli,
którzy wyrządzili mi jakąkolwiek krzywdę.
Otocz ich, Jezu, swoim miłosierdziem
i wybacz im ich grzechy.
Ja z serca wybaczam wszystkim.
I za nich dzisiaj chce ofiarować moje cierpienie,
moją chorobę i słabość.
Powtarzam więc słowa,
które wypowiedział św. Szczepan wobec tych,
którzy go kamienowali;
Panie, nie poczytaj im tego grzechu. Amen.
Wojciech Jaroń
Modlitwa chorych, s. 29-31
Ps. Zapraszam Cię do odwiedzenia i polubienia mojej strony zbiór modlitw na Facebooku. Dzięki temu będziesz zawsze na bieżąco. Zachęcam Cię również do komentowania. Pozostaw po sobie tutaj jakiś ślad.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz